Idą święta, idzie zima, będzie duuuużo gotowania, dużo przepisów, dużo czasu i atmosfera sprzyjająca gotowaniu! Już teraz mogę Wam obiecać, że będzie można "jeść święta" ze mną i po mojemu. Inaczej ale dalej tradycyjnie.
Ale dzisiaj moje najukochańsze pod słońcem ciasto marchewkowe razy dwa. Amerykanie mają Layer Cake a my przekładańca. Pyszne, słodkie, wilgotne, aromatyczne marchewkowe ciasto przełożone grzechu wartym sosem karmelowym, a do tego prażone migdały.
Tak więc trzy przepisy za jednym razem, bo jeszcze sos karmelowy.
Na podstawowe ciasto marchewkowe potrzeba nam:
- 2 szklanki rozdrobnionej i odciśniętej marchewki (ja swoją siekam w blenderze)
- 1 i 3/4 szklanki cukru
- 3 szklanki mąki pszennej
- 4 jajka
- 1 szklanka mleka
- 1/2 kostki miękkiego masła
- 1/4 szklanki oleju rzepakowego
- 2 łyżeczki sody oczyszczonej
- 1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia
- 3 łyżeczki cynamonu
- szczypta soli
Ciasto marchewkowe to zero filozofii, dodając składniki kolejno można sobie to tylko ułatwić. Ja proponuję utrzeć jajka z cukrem, dodać marchewkę, mleko, mąkę przesianą z proszkiem do pieczenia, wymieszać na gładko, dodać cynamon sól, olej i masło i rozmiksować wszystko na gładkie ciasto. Konsystencją przypominać będzie nam ciasto babkowe, lejące się, gęste, kleiste ciasto.
Ciasto ląduje w tortownicy (moja ma 24 cm średnicy) wysmarowanej masłem i wysypanej bułką tartą lub mąką. Piekarniku nagrzewamy do 75 stopni, po wstawieniu ciasta podwyższamy temperaturę do 180 i zostawiamy na 40-55 min. Polecam funkcję grzania góra-dół lub termoobiegu z grzaniem od dołu.
Do ciasta ze słonecznikiem dodajemy tylko:
- 1 łyżka miodu
- 3/4 szklanki łuskanego słonecznika
Sos karmelowy:
- 1 i 1/2 szklanki cukru
- 1 śmietanka 30% (mała)
- tubka zagęszczonego mleczka słodzonego
- 1 kostka masła
Gdy cały cukier się rozpuści dodajcie masło porcjami najlepiej 4-6 kawałków kolejno rozpuszczając każdy w karmelu, masło możecie dodawać poza palnikiem ale wmieszajcie je na gazie szybciej pójdzie. Śmietankę dodajemy do zdjętego z gazu karmelu i intensywnie mieszamy wlewając ją powoli, na koniec wciskamy mleczko. Gotowy sos karmelowy powinien konsystencją przypominać kisiel.
Takim to sosem oblewamy nasze dolne ciasto na wierzchu, pozwoli to lepiej połączyć się naszym ciastom i nada fajnego smaku.
Resztę sosu wylewamy na wierzch ciasta obsypujemy migdałami i rozdrobnioną marchewką.
Smacznego moi kochani!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz