Na wstępie, przepraszam za straszne zaniedbanie bloga i Was moi Czytelnicy. Ostatnio mało mam czasu na przygodne gotowanie, zaczęło się dziać i to sporo, szkolenia, pokazy, kursy, gotowanie w restauracjach i bistrach. Ale wrócę, zarówno ja jak i częstotliwość pisania bloga! Obiecuję!
A już teraz na swoją obronę podaję Wam przepis na jabłka faszerowane przepysznym mięsem z kurczaka z migdałami i orzechami, a do tego dla głodomorów, którym jabłko nie wystarczy podamy kaszę kuskus z suszonymi morelami i świeżym imbirem.
Do przygotowania całego dania potrzeba nam:
- 4 duże jabłka (Ligole lub Championy)
- 1 podwójna pierś z kurczaka
- paczka migdałów w płatkach (150g)
- garść orzechów włoskich
- sok z połowy cytryny
- pół lampki słodkiego białego wina
- 100-150 g kaszy kuskus
- 100 g suszonych moreli
- 4 cm świeżego imbiru
- łyżka masła
- litr lekko posolonego wrzątku
Na początek jabłka, trzeba je dobrze przygotować odetnijcie górę, mniej więcej 2 cm grubości. Ze środka wydrążcie jabłko w taki sposób żeby znacznie nie uszkodzić ścianek jabłka, zostawcie je około 0,5 cm albo i grubsze. Wnętrze jabłek pozbawione pestek i części z ogryzka wrzućcie do miski i skropcie cytryną. Pierś z kurczaka trzeba rozdrobnić, ja preferuję krojoną w drobną kostkę, ale mielenie to też nie grzech.
Migdały i orzechy włoskie podprażamy na patelni i dodajemy do jabłek.
Na koniec dodajemy pokrojone mięso, sól odrobinę cukru, białe wino, masło i mieszamy. Nasz farsz jest gotowy.
Wydrążone jabłka wypełniamy farszem przykrywamy odciętymi wcześniej górami jabłek, ustawiamy na blaszce wyłożonej papierem lub w szklanej formie i wsadzamy do piekarnika. Funkcja grzanie góra-dół, pieczemy około 1 godz w temp. 120 stopni.
Przed podaniem przygotujcie kuskus.
Morele pokrójcie w cieniutkie paseczki lub kostkę, imbir zetrzyjcie lub posiekajcie na drobne kawałeczki.
Do kuskusu dodajemy morele, imbir i zalewamy osolonym wrzątkiem, przykrywamy i dajemy mu z 5 min. będzie gotowy do jedzenia.
Smacznego!
Nie pomyślałabym o faszerowaniu jabłek kurczakiem, ale brzmi to ciekawie. Zabieram sobie przepis.
OdpowiedzUsuń