Wracam na słodko, orzechowo, korzennie i miodowo, a na dodatek w formie tortu. Zaczął się etap kombinowania nad starymi przepisami, przerabiam zwykłe kawowe ciasta na torty, na coś bardziej wykwintnego niż placek, do ciasta z niedzielnych posiedzeń po obiedzie.
Do przygotowania tortu potrzeba nam:
na ciasto:
- 7 jajek
- 8 łyżek mąki pszennej
- 1 łyżka maki ziemniaczanej
- 12 łyżek cukru trzcinowego
- 2 łyżki przyprawy korzennej
- łyżka soku z cytryny
- szczypta sody oczyszczonej
- 3 serki mascarpone
- 2 śmietany 36% lub 30%
- 500-550g orzechów włoskich
- 4 łyżki cukru brązowego
- 1 szklanka białego cukru
- 100g roztopionego masła
- 1 śmietanka 36%
- 100 ml wódki lub koniaku
- 1 łyżka miodu
- 1 łyżeczka przyprawy korzennej
- 100 ml przegotowanej wody
Gotowe ciasto wstawiamy do zimnego piekarnika ustawionego na 175 stopni na 30 min z funkcją grzania góra-dół.
Do przygotowania kremów pierwszeństwo zyskuje karmel, cukier wsypcie do garnka, na małym ogniu go rozpuścicie do płynnego brązowego karmelu - ale nie spalonego, dodajemy masło (roztopione łatwiej się łączy z cukrem), następnie dodajemy 1 śmietankę 36% i powoli mieszamy aż połączy się w jednolity sos karmelowy.Dodajemy do niego 2 garście orzechów włoskich i mieszamy, odstawiamy do wystudzenia.
Resztę orzechów trzeba zblendować na bardzo drobny miał.
Pozostałą śmietanę ubijamy na sztywno z dwiema łyżkami cukru, do sztywnej śmietany dodajemy serki mascarpone i łączymy wszystko w gładki krem. Rozdzielamy krem na dwie równe części do jednej dodajemy zblendowane orzechy i połowę porcji orzechów z karmelem i mieszamy aż wszystkie składniki się połączą. Do pozostałego kremu w drugiej misce dodajemy dwie łyżki cukru co już stworzy drugi krem.
Do nasączenia ciasta zrobimy coś prostego, wszystkie składniki łączymy na ciepło (czyli w garnku, podgrzane). Pierwszy odparowujemy alkohol, zalewamy wodą, dodajemy miód i przyprawę korzenną. Studzimy i zimną mieszanką nasączamy ciasto.
Tort przekładamy kremem orzechowym i pokrywamy kremem śmietanowym z cukrem, ozdabiamy orzechami i pozostałym karmelem z orzechami.
Ja swój tort podzieliłem na trzy blaty biszkoptowe.
Co dało dwie warstwy kremu orzechowo-karmelowego.
Smacznego i powodzenia!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz