wtorek, 11 sierpnia 2015

Kakaowa tarta z creme patissiere

Cześć, cześć.
"W czasie deszczu dzieci się nudzą [...]" 
-kłamstwo, ja w czasie deszczu gotuję!
Dzisiejsze załamanie pogody i ochłodzenie w domu sprawiło, że w trosce o upał postanowiłem użyć piekarnika i upiec tartę a na domiar złego ugotować creme patissiere. Ale było warto!



Do zrobienia tarty potrzeba nam:
  • 300 g mąki pszennej 
  • 200 g masła
  • 100 g cukru
  • 2 łyżki kakao
  • 1/2 tabliczki czekolady
  • 1 żółtko
  • około 2 łyżek śmietanki 30%
Do robienia Creme Patissiere potrzeba nam:
  • 2 szklanki mleka
  • 5 żółtek
  • 80 g cukru
  • 4 łyżki mąki pszennej
  • 1 łyżka mąki kukurydzianej lub ziemniaczanej 
  • 1 laska wanilii 



Cukier wyrabiamy z masłem na gładką masę mikserem, dodajemy mąkę, przesiane kakao, żółtko i śmietankę, następnie ręcznie wyrabiamy ciasto. Wyrobione ciasto "rozpłaszczamy" owijamy folią lub wkładamy do worka i chłodzimy w lodówce minimalnie przez godzinę.
Schłodzone ciasto rozwałkowujemy na grubość 2-3mm i wykładamy do blaszki, której niczym nie smarujemy.
Pieczemy w piekarniku z funkcją termoobiegu w temp. 180 stopni wkładając ciasto do zimnego pieca około 40 min. Po tym czasie wyłączcie piekarnik i uchylcie drzwiczki. Tarta przed nałożeniem creme patissiere musi być zimna.

Creme Patissiere czyli krem cukierniczy. To nic strasznego ma tylko fajną nazwę, mleko trzeba zagotować z przeciętą wzdłuż laską wanilii, w czasie grzania mleka my utrzemy żółtka z cukrem, gdy się ładnie połączą dodamy zmieszane mąki i wyrobimy to na gładką masę.  Zagotowane mleko z wanilią należy powoli wlewać i intensywnie wymieszać z zawartością miski. Gdy wszystko się ładnie połączy i nie będzie grudek, wlewamy krem do garnka i nieustannie mieszając grzejemy przez około 3-4 min. Pilnujcie żeby się nie przypalił. Gdy krem osiągnie konsystencję budyniu będzie idealny.


Polecam przelać krem do płaskiego naczynia i przykryć folią śniadaniową (przeźroczystą). W ten sposób podczas chłodzenia go w lodówce nie powstanie kożuch.






Na zimną tartę wykładamy krem polecam z rękawa.



Sugeruję podawać tartę ze świeżymi owocami, u mnie były to borówki amerykańskie.




Powodzenia i smacznego!

1 komentarz:

  1. Kuszący deser :) Wygląda pięknie i smakowicie. Na pewno na jednym kawałku by się nie skończyło :)
    Pozdrawiam
    Zapraszam do mnie: http://karolinakuchmaci.blogspot.com/


    OdpowiedzUsuń