Sesja połączona z
remontem łazienki w domu; to nie sprzyja pisaniu bloga.
Mogę to osobiście potwierdzić.
Jednak udało mi się dzisiaj znaleźć chwilę na zrobienie czegoś nowego i innego. Mianowicie krokietów ze szpinakowego ciasta z farszem pieczarkowym.
Z góry uprzedzę, iż nie będzie tak jak zwykło tu bywać, ponieważ mam tylko zdjęcia gotowej potrawy.
Mogę to osobiście potwierdzić.
Jednak udało mi się dzisiaj znaleźć chwilę na zrobienie czegoś nowego i innego. Mianowicie krokietów ze szpinakowego ciasta z farszem pieczarkowym.
Z góry uprzedzę, iż nie będzie tak jak zwykło tu bywać, ponieważ mam tylko zdjęcia gotowej potrawy.
Na farsz potrzebne nam:
·
1 kg
pieczarek
·
1 pęczek
szczypiorku
·
3-4 ząbki
czosnku
·
1 cebula
·
1 łyżka
masła
·
sól
·
pieprz
·
słodka
papryka
·
2-3 cienkie
plasterki papryczki chilli lub jalapeno
Na ciasto:
·
0,5 kg mąki
·
2 szklanki
wody (jedna zwykła druga gazowana)
·
450 g
szpinaku mrożonego lub 2-4 pęczki szpinaku świeżego
·
3 jajka
·
sól
·
czosnek
niedźwiedzi suszony lub świeży
Pieczarki do
farszu myjemy, jeżeli są świeże nie musimy ich obierać, starsze trzeba będzie
obrać.
Siekamy szczypiorek i cebulę, szklimy je na maśle. Na zeszkloną cebulkę i szczypiorek wrzucamy pieczarki starte na tarce (grube oczka).
Siekamy szczypiorek i cebulę, szklimy je na maśle. Na zeszkloną cebulkę i szczypiorek wrzucamy pieczarki starte na tarce (grube oczka).
Gdy nasze
pieczarki odparują z wody doprawiamy farsz czosnkiem, papryką solą i pieprzem,
na sam koniec dodajemy odrobinę ostrych papryczek.
Szpinak
należy przesmażyć, bez łodyg jeżeli mamy świeży lub rozmrozić. Do szpinaku
wbijamy 3 jajka w całości. Blendujemy wszystko na gładką masę, teraz dodajemy
szklankę wody i połowę ilości mąki. Mieszamy tak długo, aż nie będzie grudek,
teraz reszta mąki
i wody. Ciasto powinno gęstością przypominać rzadki kisiel, nie powinno się ciągnąć za chochelką.
i wody. Ciasto powinno gęstością przypominać rzadki kisiel, nie powinno się ciągnąć za chochelką.
Smażymy
nasze naleśniki szpinakowe, bez dodawania tłuszczu na patelni teflonowej lub
ceramicznej. Ciasto na wodzie ma to do siebie, iż samo odejdzie od patelni, na brzegach powstanie tzw. koronka wtedy
delikatne wstrząśnięcie patelnią, co pozwoli nam obrócić naleśnika.
Farsz
układajcie na jaśniejszej stronie, tak aby błyszcząca zielona strona naleśnika
po zawinięciu była na wierzchu.
Smacznego!
Nie znałam Twojego przepisu wcześniej, ale od jakiegoś czasu robię bardzo podobne dla swojej wesołej bezmięsnej gromadki i niezdecydowanym mogę je bardzo polecić, ta kombinacja smaków każdemu powinna posmakować :)
OdpowiedzUsuń